Przez cały dzień korytarzami przemykał Święty Mikołaj i podrzucał do klas prezenty. Szczęście miał ten, kto go zobaczył lub usłyszał jego dzwonki. Niektórym nawet udało się zrobić z nim zdjęcie.
Mikołajki były dla naszego Mikołaja próbą generalną przed wieczorem wigilijnym, kiedy to jego worek pęka w szwach od nadmiaru prezentów. Mamy nadzieję, że wtedy spotkamy go w naszych domach. Zatem do szybkiego zobaczenia, Mikołaju…